Trzy kobiety, skrywane tajemnice, mroczna przeszłość.
Po klęsce hitlerowskich Niemiec Marianne von Lingenfels wraca do imponującego niegdyś zamku, który należał do przodków jej męża. Chce dotrzymać słowa danego przyjaciołom męża i zaopiekować się ich bliskimi. Marianne buduje nową rodzinę z ocalałych wdów i dzieci członków ruchu oporu i liczy na to, że bolesne doświadczenia ich zjednoczą. Okazuje się jednak, że czarno-biały świat arystokratycznych wartości nagle bardzo się skomplikował, że wypełniają go mroczne sekrety i namiętności zagrażające jej rodzinie. W końcu wszystkie trzy kobiety muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zmierzyć z konsekwencjami swoich wyborów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Od stycznia 1945 roku zaczęła się paniczna ewakuacja ludności niemieckiej z Zachodnich i Wschodnich Prus. Około dwóch milionów niemieckich cywilów, rannych żołnierzy i robotników przymusowych, pod huraganowym ogniem artylerii i bombami Armii Czerwonej, szukało dróg ucieczki na Zachód. Mogli już tylko liczyć na pomoc resztek 2. Armii niemieckiej. W styczniu 1945 roku ze zgrupowania kurlandzkiego przerzucono na Pomorze cztery pełne dywizje, wśród nich 4. Dywizję Pancerną. Miały one wzmocnić zachodniopomorski front, a także osłaniać ewakuację ludności cywilnej i rannych z portów Gdańska, Gdyni i Mierzei Wiślanej. O tej wielkiej ucieczce sporo już pisano. Ale o tych, którzy osłaniali uchodźców - o "żołnierzach ostatniej godziny" - niewiele. Hans Schäufler, podporucznik 35. Pułku 4. Dywizji Pancernej, opisuje ostatnie miesiące wojny, zaciekłe walki na Pomorzu z nacierającymi wojskami 2. Frontu Białoruskiego. Rozpaczliwe próby utrzymania Tucholi, Torunia, Bytowa, Kartuz, Żukowa, Gdyni, Sopotu. I wreszcie Gdańska, który stał się dla Niemców "kotłem czarownic" i gdzie zginął dowódca 4. Dywizji, gen. Clemens Betzel. Pisze o odwadze i bohaterstwie żołnierzy i oficerów, ale i o tych, których pokonał strach, i którzy nie chcieli już dalej walczyć. Opisuje dramat pasażerów zatopionych statków "Wilhelma Gustloffa" i "Goi". Wspomina również własną dramatyczną ucieczkę w pierwszych dniach maja przez Bałtyk, na niewielkiej motorówce, aż do Heibigenhafen. Dostał się do niewoli angielskiej, miał więc więcej szczęścia niż jego koledzy, internowani w Szwecji, i w grudniu 1945 roku przekazani przez Szwedów Sowietom. Opisuje też mało znany epizod zbombardowania przez aliantów w Neustädler Bucht (koło Lubeki) statków niemieckich z kilkoma tysiącami więźniów obozów koncentracyjnych.
Podniebni szpiedzy to pasjonująca historia niezwykłej tajnej jednostki współpracującej ze słynnym ośrodkiem kryptologicznym w Bletchley Park, której praca niewątpliwie zaważyła na losach wojny. W jej skład wchodzili piloci RAF-u wykonujący zdjęcia lotnicze terenów okupowanej Europy i północnej Afryki oraz grupa interpretatorów fotografii. Umiejętności i odwaga tych pierwszych dorównywały osiągnięciom asów myśliwskich, a wiedza i wizjonerstwo tych drugich zapoczątkowały rozwój fotografii trójwymiarowej.
UWAGI:
Bibliogr. s. 307-310. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rok 1942. Dwie siostry, młode Żydówki, uciekają z getta w małym miasteczku na kresach dawnej Rzeczypospolitej. Przebrane za chłopki, zgłaszają się do Arbeitsamtu. Chcą dobrowolnie wyjechać na roboty do Niemiec. Wraz z grupą robotnic przymusowych rozpoczynają najważniejszą podróż w swoim życiu. Droga prowadzi na zachód, wśród wszechobecnej grozy, szantaży, wrogości, obojętności, a czasem nieoczekiwanej życzliwości przypadkowo spotkanych ludzi. Bohaterki na każdym kroku ryzykują życie, walczą o przetrwanie, pracując w niemieckich fabrykach i u rolników. Książka Idy Fink jest przejmującym świadectwem losu ludzi pozbawionych prawa do istnienia, postawionych przed dylematami: jak odróżnić wrogów od przyjaciół, jak ocalić własną tożsamość i jak przetrwać w oszalałym świecie.
UWAGI:
Tzw. Seria z Drzewem. Na okł. : Fink mobilizuje w swych czytelnikach miłość życia, by pomóc zrozumieć istotę gwałtu, jakim jest nienawiść - Piotr Śliwiński "Tygodnik Powszechny".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Pragnę wyrazić Markowi Sołoninowi wdzięczność, zdjąć czapkę i pokłonić mu się do ziemi".Wiktor SuworowW ostatnich latach mnożą się grafomańskie dzieła rozpowszechniające "fałszywki historyczne". Mark Sołonin uważa, że środowisko naukowe powinno bardziej zdecydowanie walczyć z tym zjawiskiem, więc swoją najnowszą książkę poświęcił obalaniu mitów i demaskowaniu kłamstw. Opierając się wyłącznie na faktach, logice i zdrowym rozsądku, krytykuje nieudolne zabiegi szarlatanów serwujących publiczności tanie pseudosensacje, godne serialu o Stirlitzu. Analizuje liczne wymysły z epoki radzieckiej i czasów współczesnych - "porozumienie generalne NKWD i gestapo", "tajne rozmowy Stalina z Wolffem w Mceńsku", "plan obrony z 1941 roku", "przerzucanie oddziałów Armii Czerwonej nad kanał La Manche" - i ukazuje obraz wydarzeń, który wyłania się z dostępnych, rzetelnych źródeł.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autorka głośnej, pierwszej i jedynej biografii Ireny Sendlerowej prezentuje zweryfikowane fakty dotyczące życia bohaterki. Po dziesięciu latach od pierwszego wydania - w nowej, rozbudowanej, poprawionej i uzupełnionej wersji, wzbogaconej zdjęciami i po raz pierwszy publikowanymi dokumentami - przedstawia życie Ireny Sendlerowej także z bardziej prywatnej perspektywy. Przede wszystkim dzięki wspomnieniom córki Sendlerowej - Janiny Zgrzemskiej, która włączyła się w prace związane z wydaniem "Prawdziwej historii.", a także wzbogaciła ją wieloma pamiątkami ze swego prywatnego archiwum. Dzięki opowieści córki widzimy, jak wojenna działalność słynnej Matki dzieci Holocaustu wpłynęła na jej późniejsze życie i życie jej najbliższych. Teksy Ireny Sendlerowej pokazują zaś, jak dbała Ona o pamięć tych, z którymi wspólnie ratowała życie żydowskim dzieciom.
UWAGI:
Rozszerzone, poprawione i uzupełnione wyd. książki Anny Mieszkowskiej "Dzieci Ireny Sendlerowej". Bibliogr. s. [313]-317. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przeżył jeden ze stu to trzecia - po Podwójnym żołdzie, potrójnej śmierci (2009) oraz Przeciw Panterom i Tygrysom (2011) - książka Artioma Drabkina opublikowana przez Maszoperię Literacką. Najstarszy spośród dziesięciorga zwiadowców, których relacje poznajemy, miał dziewiętnaście lat, gdy wstąpił na ochotnika do Armii Czerwonej. Weterani opowiadają bez patosu o działaniach zwiadu w walkach z armią niemiecką: pod Leningradem, pod Kurskiem, w Karelii, Mołdawii, na Węgrzech i w Polsce. O krwawych bojach nad Narwą, na przyczółku szerpieńskim, o forsowaniu Niemna, Dońca, rzeki Gron na Słowacji, Wisły i Odry. O likwidacji sześćdziesięciotysięcznego ugrupowania niemieckiego okrążonego w Poznaniu, wreszcie o tym, jak zdobywano stolicę III Rzeszy. Ze wspomnień wyłania się autentyczny obraz działań zwiadu w różnych sytuacjach frontowych, a także mądrych i tchórzliwych dowódców, skorumpowanych dekowników i prawdziwych bohaterów, ofiarnych sanitariuszek i "frontowych żon".
Relacje zwiadowców pozbawione są propagandowego filtra, który często wygładzał brutalną wojenną rzeczywistość, dlatego pomimo upływu lat pozostają ważnym źródłem historycznym. Uzupełnieniem wspomnień są dwa opracowania dotyczące wojskowego rozpoznania Armii Czerwonej w latach II wojny światowej oraz wojskowego rozpoznania Wehrmachtu na froncie wschodnim.
Inni chodzą wyprostowani, lotnicy latają, artylerzyści stoją 20 kilometrów od linii frontu i strzelają, a zwiadowca całe życie się czołga. (Zekien U. Adilbiekow)
Każdy film grozy wyda się wam liryczną komedią, po szczerym opowiadaniu wojskowego zwiadowcy o tym, co musiał zobaczyć i przeżyć podczas rozpoznania. Przecież musieliśmy (...) bardzo często zabijać Niemców, nie strzelając z automatu, ale po prostu zadźgać nożem i dusić gołymi rękami. Pomyślcie, co oznacza zdanie — "zdjąłem wartownika" albo "bezszelestnie unieszkodliwiliśmy wartę". Zapytajcie zwiadowców, jakie koszmary śnią się im w nocy. (Szalom L. Skopas)
(...) nawet zwykły armijny zwiadowca też nie rozpływa się ze szczęścia, opowiadając, jak wrogowi finką gardło podrzynał. Wojna to brudna i śmierdząca sprawa, na wojnie nie ma niczego, co byłoby czyste i romantyczne. (Henryk Z. Kac)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W 1942 r. Andriej Własow utworzył pod patronatem szefa SS, Himmlera, Rosyjską Armię Wyzwoleńczą (ROA) oraz Komitet Wyzwolenia Narodów Rosji (KONR) w celu obalenia Stalina i bolszewickiego reżimu. Czy Własow był agentem Hitlera i zdrajcą? Tak twierdziła radziecka historiografia. Autor książki stawia kontrowersyjną tezę, uznając Własowa za antykomunistycznego rosyjskiego patriotę. Losy Własowa to wstydliwa karta radzieckiej Wojny Ojczyźnianej. Zbrodnicza III Rzesza przyciągnęła do ROA oraz innych "wschodnich legionów" ponad milion obywateli ZSRR. Książka odpowiada na pytanie, jak to było możliwe.