W książce tej znajdziecie odpowiedzi na następujące pytania: Który minister nie chciał podać ręki Władimirowi Putinowi? Dlaczego BOR-owcy nie chcieli oddać ciała prezydenta Rosjanom? Dlaczego sekcję zwłok prezydenta przeprowadzono w baraku? Czy Rosjanie bali się polskich glocków? Czy Jarosław Kaczyński obwiniał się za śmierć prezydenta? Kto wymyślił pogrzeb na Wawelu? Dlaczego przed pogrzebem na Wawelu kardynał Dziwisz nazwał Bronisława Komorowskiego durniem? Dlaczego podczas pogrzebu to nie rodzina prezydenta, ale politycy PO odbierali kondolencje? Który polityk zapraszał na kaczkę po smoleńsku? Dlaczego rządowi piloci okradali wojsko? Co Ewa Kopacz wkładała do trumien ofiar katastrofy? Dlaczego polscy dyplomaci nazywali Moskwę "rosyjskim pytonem"? Co Maria Kaczyńska powiedziała w ostatnim wywiadzie?
UWAGI:
Bibliogr. s. 383-389. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ostatnia książka Teresy Torańskiej, którą sama autorka uważała za jedną z dwóch, obok "Onych", najważniejszych w jej dorobku. Zbiór rozmów (kilku już opublikowanych i wielu zrobionych na potrzeby tej książki, które nigdy nie ukazały się w druku) składa się na obraz Polski "posmoleńskiej" - jak ta katastrofa wpłynęła na społeczeństwo, polityków, ludzi związanych ze sprawą smoleńską i przyszły kształt życia politycznego w Polsce. Teresa Torańska pracowała nad tą książką do końca, nie zdążyła zrobić jeszcze kilku wywiadów, ale materiał, który pozostawiła, jest ważną diagnozą dzisiejszej Polski.
UWAGI:
Indeks osób.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Polskiego kata poznałem 15 marca 1985 r. w gabinecie naczelnika Aresztu Śledczego w Poznaniu. Było to tuż przed wykonaniem wyroku kary śmierci na Kazimierzu Polusie. Zbierałem wówczas materiały do reportażu pt. "Morderca u konfesjonału", przygotowywanego dla "Ekspresu Reporterów". Wtedy to po raz pierwszy próbowałem namówić kata na udzielenie wywiadu. Stanowczo odmówił, zasłaniając się tajemnicą służbową. Miał w pamięci to, co spotkało jego poprzednika z czasów przedwojennych - kiedy dowiedziano się o jego katowskiej profesji, wymówiono mu lokal, który zamieszkiwał. Zapamiętałem dokładnie twarz tamtego mężczyzny z gabinetu naczelnika. Spotkałem go ponownie przypadkowo w 1990 roku na mitingu Anonimowych Alkoholików w Warszawie. Będąc już na "zasłużonej" emeryturze, tym razem był bardziej skłonny do rozmowy. Tak zaczęła się nasza znajomość. Trwała ona kilkanaście miesięcy, jednak wywarła wpływ na całe moje zawodowe życie... Jerzy Andrzejczak
UWAGI:
Bibliogr. s. 261-266.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka przeczy powszechnemu przekonaniu, że w wokół nas mamy coraz mniej osób skłonnych do poświęceń. Krzysztofowi Ziemcowi udało się zgromadzić grupę rozmówców, którzy konsekwentnie udowadniają, że dobro staje się wielką siłą, zmieniającą każdego człowieka. Autor przedstawia mocną ekipę "ludzi serca" skorych nie tylko do jednorazowych poświęceń, ale codziennie dających siebie innym. Bohaterowie tych historii są gorący w swoich działaniach i nie chcą dla siebie nic w zamian. Może ich historie zapalą nas do takiej samej hojności?
Hołownia i Prokop są przyjaciółmi, ale żyją na dwóch różnych planetach. Tym razem postanowili nieco na nich posprzątać, posegregować odkurzone graty i podzielić się ze światem tym, co odkryli. W 76 pudełkach zamykają więc wszystko, co ich bawi, przeraża, zachwyca i wkurza. Kilogramy anegdot, tony bardzo osobistych wspomnień, dziesiątki ciekawostek. Hołownia, przeglądając pudła Prokopa, łapał się za głowę z przerażenia. Prokop nie mógł uwierzyć, że Hołownia naprawdę lubi to, do czego się tu przyznaje, że lubi. Tylko tutaj można znaleźć fragmenty nigdy niewydanej powieści Hołowni czy kultową dyskografię, bez której Prokop nie byłby Prokopem. Jeden z autorów ujawnia, na co wydał pierwsze ukradzione pieniądze, drugi zdradza, co lubi robić po godzinie 22. Oprócz tego autorzy książki rozstrzygają wiele innych frapujących kwestii, na przykład: Jak zostać gwiazdą salonów oraz ekspertem od wszystkiego? Czy artyści mogą podpalić albo zbawić świat? Jak brzmi cała prawda na temat telewizji? Różaniec czy smartfon? Jak skutecznie modlić się o cud? Bogowie popkultury czy święci Kościoła? Wiedzieć czy wierzyć?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Janusz Waluś, polski emigrant w RPA, 10 kwietnia 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego, szefa Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej i jednego z prominentnych działaczy Afrykańskiego Kongresu Narodowego, walczącego z apartheidem. Wspólnikiem Polaka był Clive Derby-Lewis, wysoko postawiony członek Partii Konserwatywnej. Wybuch krwawego konfliktu został wówczas zażegnany, pokojowych rokowań nie zerwano, a rok później Nelson Mandela został pierwszym czarnym prezydentem RPA.Książka opowiada całą złożoną historię państwa białych emigrantów i czarnych ruchów narodowo-wyzwoleńczych, aż do dramatycznej kumulacji - aktu zabójstwa. Pokazuje splot losów polskiego emigranta, który przybył do RPA w 1981 roku, z wydarzeniami w jego nowej ojczyźnie i proces utożsamiania się z jej ówczesnym porządkiem.Autor dopowiada dwudziestoletni ciąg dalszy: niekończące się spekulacje na temat kulis zamachu, rosnącą legendę Chrisa Haniego, dramat więźniów - Janusza Walusia i Clive`a Derby-Lewisa, skazanych za zabójstwo polityka na karę śmierci zamienioną na dożywotnie więzienie, i ich bezskuteczne starania - najpierw o amnestię, a od kilku lat o warunkowe zwolnienie.
UWAGI:
Bibliogr. s. 295-297.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Habit już uszyty. Za dwa miesiące siostra Joanna uroczyście otrzyma go z rąk Mistrzyni. Ale teraz jest noc i siostra Joanna myśli tylko o tym, czy wszyscy zasnęli. Jest po komplecie, światła zgaszone. Nie wolno opuścić łóżka, nie wolno się odezwać. Siostra Joanna łamie reguły zakonne i wymyka się z pokoju. Przebiega pod ścianą, po schodach w górę, do biblioteki. Drzwi skrzypią. Trzeba uważać. Między regałami czeka już siostra Magdalena... Byłe zakonnice nikomu nie opowiadają o swoim życiu. Nie występują w telewizji. Powiedzieć złe słowo na zakon, to stanąć samotnie przeciw Kościołowi. Nie mówią znajomym ani rodzinie, bo ludzie nic nie rozumieją. Dla ludzi świat jest prosty: odeszła, bo na pewno w jakimś księdzu się zakochała. W ciążę z biskupem zaszła. Jak one tam bez chłopa wytrzymują? Chyba w czystości nie żyją? Byłe zakonnice nie mogą uwierzyć: O czym oni mówią? Jaki biskup? W zakonie walczy się o przetrwanie. Jaki ksiądz? Tam szuka się sensu, który dawno został zgubiony. Jak wytłumaczyć, że chodzi o coś zupełnie innego?
UWAGI:
Bibliogr. s. 217-[220].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni